mgr Katarzyna Oskroba-Buńko
21 Marz

Czy produkty LIGHT to dobry pomysł?

Sklepowe półki aż uginają się od produktów light, a ich asortyment stale się powiększa. Obecnie niemalże każdy produkt ma swój lekki odpowiednik. Produkty takie powstały z myślą o osobach chcących zrzucić zbędne kilogramy, bez żadnych wyrzeczeń. Przez sporą część społeczeństwa postrzegane są jako zdrowe i bezpieczne. Niestety rzeczywistość jest nieco inna - nie wszystkie produkty light są niskokaloryczne. Co więcej mogą być szkodliwe dla zdrowia, zawierać mniej składników odżywczych, a nawet powodować tycie.

Gdyby każdy produkt oznaczony jako „light” był lżejszą wersją zwykłego produktu, odchudzanie byłoby dziecinnie proste. Niestety, tak pięknie nie jest. Zdarza się, że producenci żywności odtłuszczają produkty, zastępując tłuszcz cukrami. Na etykiecie produktu znajdziecie wtedy hasło mówiące o tym, że produkt zawiera o 50% mniej tłuszczu. O zwiększonej zawartości cukru nikt jednak nie wspomina.

Żywność typu light to nic innego, jak prosty sposób do zagłuszenia sumienia. Jedząc ją, mamy wrażenie, że dostarczamy (pozornie) mniej kalorii, dlatego często prowadzi to do spożywania jej w większych ilościach. Dodatkowo produkty te nie zaspokajają naszego głodu ani pragnienia tak, jak „zwykłe” produkty. Zamiast jednego jogurtu, jemy dwa, a nawet trzy. Efekt?- dostarczamy więcej kalorii niż gdybyśmy zjedli jeden jogurt i tym samym przepłacamy nawet kilkakrotnie!

 

Jaka jest wartość odżywcza produktów "light"?

Tak zwane „lekkie” jedzenie jest naszpikowane negatywnie oddziałującymi na zdrowie substancjami. Zamiast cukru używa się do ich produkcji sztucznych słodzików, m.in. aspartamu, sacharyny, acesulfamu K i taumatyny, których nadmierne spożycie może powodować m.in. zaburzenia trawienne, czy też bóle głowy. 
Z kolei wyeliminowanie tłuszczu może i zmniejsza kaloryczność produktu(o ile nie zostanie w zamian zasypany toną cukru), ale pozbawia tym samym organizm cennych substancji, np. witamin rozpuszczalnych w tłuszczach - A, D, E oraz K. I wówczas mimo że producent będzie kusił nas hasłem, że dany wyrób ma w składzie witaminę D, to i tak nasz organizm jej nie przyswoi. Do tego potrzebny jest po prostu tłuszcz, w którym witamina się rozpuszcza i jest przyswajana.
 

"Lightowe" pułapki producentów

Zgodnie z regulacjami Unii Europejskiej produkt light powinien dostarczać o przynajmniej 30% mniej kalorii niż tradycyjny. Natomiast okazuje się, że często słowo light jest przekształcane przez producentów w określenia lekki, dietetyczny, fit, slim. Produkty o zbliżonym nazewnictwie do light często nie mają niższej kaloryczności, a określenia te są tylko złudnym sloganem reklamowym. Zdarza się, że produkt z założenia light po obniżeniu zawartości na przykład tłuszczu i wypełnieniu ubytku węglowodanami staje się bardziej kaloryczny niż jego oryginalny odpowiednik. 
 

 Porównanie produktów light z ich standardowymi odpowiednikami

Dietetyczna czekolada na sklepowej półce prezentuje się znakomicie: słodycz, która nie tuczy? Bajka! Jednak gdy przyjrzymy się jej bliżej, cały urok znika.
By zachować słodki smak dietetycznej czekolady, cukier zastępuje się słodzikiem. By wzmocnić efekt i jeszcze bardziej upodobnić smak czekolady light do tej zwykłej,dodaje się do niej masę tłuszczową.W efekcie czekolada light zawiera mniej cukru, a więcej tłuszczu.Oczywiście mniejsza ilość cukru to duży atut. Niestety, tłuszcz zastępujący cukier sprawia, że czekolada light zawiera tyle samo kalorii co zwykła czekolada (będąc jednocześnie mieszanką wielu sztucznych składników). Jednocześnie jedząc z myślą, "że jest to czekolada fit" -  najczęściej kończy się, że bez wyrzutów sumienia pochłaniamy jej po prostu więcej niż standardowej. Jeśli macie ochotę na czekoladę - zjedzcie kawałek gorzkiej.

Chrupkie pieczywo
Chrupkie pieczywo jest pozornie mniej kaloryczne od zwykłego chleba. Jego (pozorna) obniżona kaloryczność wynika jednak z tego, że kromka chrupkiego chleba jest o wiele lżejsza od kromki zwykłego pieczywa. Gdy przyjrzycie się zawartości kalorii w 100 gramach produktu okaże się, że to chrupkie pieczywo jest bardziej kaloryczne.
Często pojawiającym się argumentem broniącym chrupkiego pieczywa jest to, że jedząc dwie kanapki zjadamy mniej kalorii. Pamiętajcie jednak, że takie dwie kanapeczki nie nasycą Was tak, jak dwie kanapki ze zwykłego chleba razowego. Chrupki chleb jest także o wiele bardziej przetworzony, przez co zawiera mniej błonnika, a więcdaje sytość na krótszy czas.

Jogurty light
To, że jogurty owocowe są wypełnione cukrem po brzegi i należy ich unikać jest chyba jasne (dużo lepszym wyborem jest zjedzenie jogurtu naturalnego z owocami, które sami dodacie). Jednak tutaj zajmijmy się jogurtami naturalnymi w wersji light. To co pisałam powyżej - tłuszcz pomaga we wchłanianiu witamin i minerałów do organizmu. Jedząc odtłuszczony jogurt nie pozwalamy na wchłanianie witamin oraz wapnia, przez co kalorie w nim zawarte stają się puste.3 g tłuszczu nie wpłynie znacząco na nasze odchudzanie, zatem znacznie lepiej jest wybrać zwykły jogurt naturalny.

Musli
Większość musli dostępnych w sklepach zawiera duże ilości cukru i tłuszczu, a więc pozorne platki "Fitness" mogą być równie kaloryczne, co zwykłe. Dlatego zawsze należy czytać etykiety -  czytając etykiety zwracajcie uwagę nie tylko na zawartość kalorii, ale także skład (im wyżej składnik znajduje się na liście, tym jest go więcej). 

 

Produkty typu „light” absolutnie nie mogą zdominować naszego codziennego jadłospisu. Organizm potrzebuje wszystkich składników odżywczych w odpowiednich ilościach, a „lekka” żywność często nie dostarcza nam tylu minerałów i witamin co tradycyjne produkty, a w zamian funduje nam sporą dawkę sztucznych substancji. Jak we wszystkim – potrzebny jest umiar i rozsądek.

 

Twój komentarz




POKAŻ