Do Pani Kasi trafiłam na początku września, nie wiem która to była już moja próba odchudzania, ale pomyślałam że "ostatni raz, jak teraz nie wyjdzie to już więcej nie będę próbować". Pani Kasia ułożyła mi naprawdę smaczny jadłospis, posiłki były bardzo proste i szybkie, uwzględnila moje 3-zmianowe gidizny pracy. Dziś na wadze jest - 20kg (to nawet 2 kg mniej niż zakładałam) i jesteśmy już po diecie wyprowadzającej i pomimo tego że w święta było nieco inne jedzenie to waga ...
MonikaMatka Polka w pogoni za szczupłą sylwetką
Pani Emilia jest szczęśliwą mamą 10-miesięcznego Jasia i 8-letniej Honoratki Motywacją do zmiany, była za mała wówczas sukienka na chrzest Synka :D
czytaj więcejW 2 miesiące udało nam się zrzucić 5,7 kg i tym samym osiągnąć cel
Udało nam się coś jeszcze! – zapanowaliśmy nad podjadaniem, które wcześniej było dużym problemem
Jak nam się udało? Poprzez wprowadzenie regularnych, zbilansowanych posiłków, które są tutaj kluczowe, bo jeśli człowiek jest najedzony, to nie ma potrzeby, by podjadać. Aczkolwiek słodycze były normalnie wkomponowane w dietę, zgodnie z zasadą 80/20, bo nie widzę konieczności wyrzucania ich z diety, szczególnie u dzieci, bo z doświadczenia wiem, że daje to odwrotny skutek.
Maja to sportowiec z licznymi sukcesami w dziedzinie walk sztuki. Tak więc ruchu nie brakuje, a jak wiadomo aktywność fizyczna pełni ogromną rolę w zachowaniu zdrowia (i sylwetki) dzieci.
Jestem z Mai ogromnie dumna, bo mimo wszystko „bycie na diecie” wiąże się z koniecznością samodyscypliny, samokontroli, z pewnymi wyrzeczeniami – to dała radę.
Dużym wsparciem dla Mai byli Rodzice – bo na tym etapie (jeszcze), to od woli Rodziców zależy bardzo dużo. Im dziecko starsze tym wpływ Rodziców niestety/stety już jest coraz mniejszy.