Polecam Pania Kasię w 100% od zawsze bałam się diet, dlatego też z małym przerażeniem umówiłam się na pierwszą wizytę na której od razu dało się zauważyć że Pani Kasia uwielbia to co robi. Gdy dostałam swój jadłospis byłam w szoku że będąc na diecie można być najedzonym a co najważniejsze, można jeść to co się lubi ❤ Dzięki Pani Kasi szybko uzyskałam efekt na który czekałam od dawna, czuje się rewelacyjnie i w końcu nie czuje się zmeczona i ...
KasiaHistoria sukcesu Młodego Bohatera
- 13,5 kg - 12,5 cm w talii To są efekty naszej 3,5 miesięcznej współpracy z 13-letnim Wiktorem.
czytaj więcejW 2 miesiące udało nam się zrzucić 5,7 kg i tym samym osiągnąć cel
Udało nam się coś jeszcze! – zapanowaliśmy nad podjadaniem, które wcześniej było dużym problemem
Jak nam się udało? Poprzez wprowadzenie regularnych, zbilansowanych posiłków, które są tutaj kluczowe, bo jeśli człowiek jest najedzony, to nie ma potrzeby, by podjadać. Aczkolwiek słodycze były normalnie wkomponowane w dietę, zgodnie z zasadą 80/20, bo nie widzę konieczności wyrzucania ich z diety, szczególnie u dzieci, bo z doświadczenia wiem, że daje to odwrotny skutek.
Maja to sportowiec z licznymi sukcesami w dziedzinie walk sztuki. Tak więc ruchu nie brakuje, a jak wiadomo aktywność fizyczna pełni ogromną rolę w zachowaniu zdrowia (i sylwetki) dzieci.
Jestem z Mai ogromnie dumna, bo mimo wszystko „bycie na diecie” wiąże się z koniecznością samodyscypliny, samokontroli, z pewnymi wyrzeczeniami – to dała radę.
Dużym wsparciem dla Mai byli Rodzice – bo na tym etapie (jeszcze), to od woli Rodziców zależy bardzo dużo. Im dziecko starsze tym wpływ Rodziców niestety/stety już jest coraz mniejszy.