mgr Katarzyna Oskroba-Buńko

Opinie pacjentów

Z Panią Kasią współpracuję od czerwca. Na codzień mieszkam w Belgii, dlatego nasze konsultacje są online. Kontakt bardzo dobry (nawet wsparcie podczas robienia zakupów :D), jedzenie przepyszne, a co najważniejsze szybkie i łatwe do przygotowania, na czym najbardziej mi zależało, bo przy dwójce dzieci i pracy na dwie zmiaany nie mam czasu gotować. Od początku -5 kg, może nie dużo ale ja jestem przeszczęśliwa bo wcześniej waga nawet nie drgnela. A co najważniejsze moje dzieci chętnie podjadają moje jedzenie. Dziękuję ...

Ola

Poznaj inną historię

- 20 kg Pana Mateusza

Pan Mateusz zgłosił się do mnie na przełomie stycznia/lutego. W momencie, gdy do mnie trafił miał już kilka kilogramów za sobą, ale „cos się zblokowało”, dlatego postanowił zasięgnąć porady dietetyka. 

czytaj więcej

- 34 kg, lepsze samopoczucie, powrót do zdrowia

  • Tomasz (43), Biskupiec
  • 34 w 7 miesięcy
  • Mężczyzna

  •  Nadciśnienie tętnicze
  • Stan przedcukrzycowy
  • Rozjechane lipidy i wysokie próby wątrobowe
  • Bóle stawowe
  • Złe samopoczucie,  zmęczenie
  • Zły sen

To główne powody, dla których Pan Tomek zgłosił się do mnie po pomoc

Zanim do mnie trafił, sam już miał za sobą 6 kilogramów, ale w związku tym, że miał już za sobą próby odchudzania tym razem chciał to zrobić „dobrze, do końca i z głową”

 

A jak ktoś chce odchudzać się „z głową”, racjonalnie to zdecydowanie było to zadanie dla mnie

 

Omówiliśmy preferencje żywieniowe, godziny posiłków (tu szczególnie, że Pan Tomek pracuje na dwie zmiany), aktywność fizyczną i nawodnienie – na tej podstawie został stworzony plan żywieniowy

 

I chyba dość skuteczny, bo po pierwszym miesiącu zanotowaliśmy spadek 9,9kg (a w międzyczasie były  święta Bożego Narodzenia obchodzone z normalnymi pierogami i serniczkami  )

Motywacja poszybowała w górę i zbierała żniwa przez kolejne miesiące

 

W 7 miesięcy udało się nam zanotować spadek 34 kg, a wyniki wróciły do normy (w komentarzu porównanie wyników przed dietą i po 4 miesiącach

 

Co zdecydowanie pozytywnie wpłynęło na takie tempo odchudzania?

Aktywność fizyczna, która była naprawdę na wysokim poziomie – przeciętnie około 20 000 kroków (a w związku z tym, że było to w okresie zimowym, to Pan Tomek wprowadził codzienny rytuał wieczornej bieżni gdzie codziennie dobijał kroki i się w to mocno wkręcił)

Ale też na pewno samodyscyplina, KONSEKWENCJA, silny charakter, ale i…. pomoc i wsparcie żony  - to ostatnie jest też szalenie ważne

 

W międzyczasie było Boże Narodzenie, Wielkanoc, urlop w Egipcie i urlop we Włoszech – te czynniki w żaden sposób nie zaburzyły naszego procesu, bo od początku prowadziłam Pana Tomka na bazie elastycznych reguł, które właśnie pomagają podczas tego typu wydarzeń

Bo to nie chodzi, by unikać wszelkiego rodzaju spotkań towarzyskich, imprez, ale chodzi o to, by umieć w nich uczestniczyć, cieszyć się różnymi pysznościami, ale by w tym wszystkim zachować umiar, zdrowy rozsądek i przede wszystkim, by umieć później wracać na „dobre tory” odżywczego jedzenia

 

Z Panem Tomkiem będziemy już powoli wchodzić w okres stabilizacyjny, ale to będzie jeszcze 6-miesięczny okres cementowania nawyków, by tę wagę utrzymać już na stałe 

POKAŻ