Pani Kasia jest niesamowicie sympatyczna, zaangażowana, kompetentna i potrafi trafić w sedno problemu. Personalnie trafiłam do Pani z problemami z odżywianiem, i dzięki pracy z Panią Kasią mogę w końcu poczuć, że faktycznie można jeść regularnie, pysznie i zdrowo, nie musząc codziennie zamartwiać się następnym posiłkiem i nie wykluczając żadnych grup jedzenia - czuję się duuuużo lepiej niż kiedykolwiek. Dieta jest bardzo praktycznie ułożona - posiłki są smaczne i szybkie w przygotowaniu. Pani Kasia zrobi wszystko, aby przystosować dietę do ...
Nikola
Z Mamą zawsze łatwiej, czyli redukcja 11-letniej Kamelki
Co od razu bardzo mi się spodobało i dało dużą nadzieję, że nasza współpraca przyniesie fajne rezultaty? To jak Mama powiedziała – „musimy razem zmienić nawyki, ja będę w tym z Tobą, musimy zapanować nad podjadaniem, wieczornymi przekąskami, bo to zdecydowanie nas gubi”.
czytaj więcejTo główne powody, dla których Pan Tomek zgłosił się do mnie po pomoc

Zanim do mnie trafił, sam już miał za sobą 6 kilogramów, ale w związku tym, że miał już za sobą próby odchudzania tym razem chciał to zrobić „dobrze, do końca i z głową”
A jak ktoś chce odchudzać się „z głową”, racjonalnie to zdecydowanie było to zadanie dla mnie
Omówiliśmy preferencje żywieniowe, godziny posiłków (tu szczególnie, że Pan Tomek pracuje na dwie zmiany), aktywność fizyczną i nawodnienie – na tej podstawie został stworzony plan żywieniowy
I chyba dość skuteczny, bo po pierwszym miesiącu zanotowaliśmy spadek 9,9kg (a w międzyczasie były święta Bożego Narodzenia obchodzone z normalnymi pierogami i serniczkami )
Motywacja poszybowała w górę i zbierała żniwa przez kolejne miesiące
W 7 miesięcy udało się nam zanotować spadek 34 kg, a wyniki wróciły do normy (w komentarzu porównanie wyników przed dietą i po 4 miesiącach
Co zdecydowanie pozytywnie wpłynęło na takie tempo odchudzania?
Aktywność fizyczna, która była naprawdę na wysokim poziomie – przeciętnie około 20 000 kroków (a w związku z tym, że było to w okresie zimowym, to Pan Tomek wprowadził codzienny rytuał wieczornej bieżni gdzie codziennie dobijał kroki i się w to mocno wkręcił)
Ale też na pewno samodyscyplina, KONSEKWENCJA, silny charakter, ale i…. pomoc i wsparcie żony - to ostatnie jest też szalenie ważne
W międzyczasie było Boże Narodzenie, Wielkanoc, urlop w Egipcie i urlop we Włoszech – te czynniki w żaden sposób nie zaburzyły naszego procesu, bo od początku prowadziłam Pana Tomka na bazie elastycznych reguł, które właśnie pomagają podczas tego typu wydarzeń
Bo to nie chodzi, by unikać wszelkiego rodzaju spotkań towarzyskich, imprez, ale chodzi o to, by umieć w nich uczestniczyć, cieszyć się różnymi pysznościami, ale by w tym wszystkim zachować umiar, zdrowy rozsądek i przede wszystkim, by umieć później wracać na „dobre tory” odżywczego jedzenia
Z Panem Tomkiem będziemy już powoli wchodzić w okres stabilizacyjny, ale to będzie jeszcze 6-miesięczny okres cementowania nawyków, by tę wagę utrzymać już na stałe

