Serdecznie pozdrawiam i polecam najlepszego dietetyka w okolicy, którym jest pani Katarzyna, Dzięki pani Kasi mam unormowane ciśnienie krwi,cukier i cholesterol i w ciągu pierwszych 2tyg. Schudłem ponad 4kg. Bardzo miła inteligentna osoba i z pewnością godna polecenia
Wojtek
Wsparcie dla Córki okazało się doskonałą drogą do zadbania o siebie
Pan Krzysztof początkowo wcale nie planował diety dla siebie – przyszedł na wizytę razem z Córką Małgosią. I to jest coś, co zawsze podkreślam: nie ma lepszego wsparcia w odchudzaniu dziecka niż wspólna zmiana nawyków w całej rodzinie.
czytaj więcejGłównym celem było zrzucenie masy ciała, bo jej nadmiar utrudniał już codzienne funkcjonowanie

Pan Leszek zgłosił się do mnie w lutym
Głównym celem było zrzucenie masy ciała, bo jej nadmiar utrudniał już codzienne funkcjonowanie
Zawsze przed rozpisaniem diety staram się poznać dotychczasowe zwyczaje żywieniowe, ale i ogólnie styl życia klienta, aby wiedzieć gdzie może leżeć przyczyna.
Wiem również, że nie mogę robić rewolucji na talerzu o 360 stopni, bo to mogłoby sprawić, że klient się wystraszy i szybko się podda.
Moim głównym celem w pracy z klientem jest dostosowanie programu odchudzania do MOŻLIWOŚCI i POTRZEB klienta – i tak też starałam się zrobić w tym przypadku
To, co na pewno musieliśmy zrobić to porządek w regularności posiłków – wcześniej było ich za mało, ale były one za duże
Zmotywowałam Pana Leszka do monitorowania aktywności – i choć początki może do najłatwiejszych nie należały, tak z każdym kilogramem mniej było lżej i zdecydowanie łatwiej
Pan Leszek na ten moment nie jest już na moich jadłospisach, przychodzi regularnie na wizyty kontrolne, podczas których omawiamy postępy i ewentualne wątpliwości, ale je „po swojemu”
Ostatnio zapytałam się jak to jest z tymi „boczusiami” i innymi „tłuściochami”, które tak bardzo lubi (a w diecie też w niewielkiej ilości, ale było :D) - bez wahania odpowiedział, że nadal się pojawiają, ale przede wszystkim w mniejszej ilości – na 3 kanapki – jedna jest z humusem, druga z serem, a trzecia z boczkiem – no i o taki balans mi właśnie chodzi
Nie ma produktów zakazanych, a wszystko jest kwestią ilości i częstotliwości spożycia
Pan Leszek bez problemu radzi sobie na wyjazdach, imprezach, czy podczas rekonwalescencji po zabiegu (a okres rekonwalescencji też często bywa zgubny i powoduje wzrost masy ciała na skutek braku ruchu i „dogadzania sobie”)
Jestem bardzo dumna z pracy Pana Leszka i Jego efektów – bo to na pewno nie była łatwa droga, wymagała wielu wyrzeczeń, samozaparcia i pracy nad silną wolą – dlatego ogromne gratulacje i będziemy teraz pracować, by to utrzymać.
Ale jak sam Pan Leszek powiedział, że za dobrze się teraz czuje i za dużo pracy i wysiłku w to włożył, by to teraz zaprzepaścić.

