Po ciąży nie mogłam poradzić sobie z nadprogramowymi kilogramami, mimo że starałam się dbać o dietę i aktywność fizyczną. Pani Kasia zaproponowała mi program, który uwzględniał moje potrzeby jako młodej mamy – łatwe do przygotowania posiłki i zdrowe przepisy, które nie zajmowały dużo czasu. Po kilku tygodniach stosowania jej zaleceń zauważyłam, że waga zaczęła spadać, a ja czułam się coraz lepiej. Pani Kasia ma świetne podejście i jest bardzo pomocna, nie ocenia, tylko wspiera w dążeniu do celu. Gorąco polecam!
Milena K.Sukces Pana Rafała = sukces całej Rodziny
Pan Rafał zgłosił się do mnie w połowie lipca Naszym celem było schudnięcie, ale także skupienie się na kwestiach zdrowotnych, takie jak: nadciśnienie tętnicze, męczące objawy refluksu, stłuszczenie wątroby, a także hiperlipidemia. - to lekarz zalecił zmianę stylu życia i zmianę diety...
czytaj więcej"muszę schudnąć, ale jak dieta nie poskutkuje, to w marcu decyduję się na operację bariatryczną, chociaż nie ukrywam, że wolałbym jej uniknąć"
Pan Mirosław zglosił się do mnie na przełomie listopada/grudnia zeszłego roku z jasnym celem - "muszę schudnąć, ale jak dieta nie poskutkuje, to w marcu decyduję się na operację bariatryczną, chociaż nie ukrywam, że wolałbym jej uniknąć"
Za otyłością kryły się również inne problemy - podwyższony cukier, podwyższony cholesterol, bóle stawów.
No więc od razu wzięliśmy się do roboty!
Ustalony jadłospis, jasno określona aktywność fizyczna, wyrobienie nawyku picia wody - i tak z miesiąca na miesiąc odnotowywaliśmy kolejne spadki masy ciała.
Pan Mirosław zrobił rewolucję nie tylko na swoim talerzu, ale na talerzach wszystkich domowników. Z pewnością duże wsparcie Żony pomogło Mu w tej walce.
Pracowaliśmy w myśl zasady 80/20 - i to właśnie to między innymi pozwalało nam bez problemu przetrwać święta (i Bożego Narodzenia i Wielkanocne), ale także majówki i grille, które były po drodze. Pan Mirosław doskonale wiedział, że w diecie można WSZYSTKO - chodzi po prostu o UMIAR.
Na dzień dzisiejszy, po prawie 6 miesiącach - mamy - 30kg!
Ale oprócz tego - najświeższe wyniki badań są dosłownie WZOROWE! A bóle stawów odeszły w zapomnienie.
Od miesiąca jesteśmy w FAZIE WYPROWADZENIA, która jest tak samo ważna jak sama faza odchudzania - bo schudnąć to jedno, ale utrzymanie wagi jest tak samo trudnym wyzwaniem. Dlatego choć teraz już nieco rzadziej, bo co 2 miesiące, ale z Panem Mirosławem będziemy się jeszcze spotykać, aby kontrolować, ale przede wszystkim utrwalić NAWYKI (żywieniowe i ruchowe), nad którymi pracowaliśmy przez ostatnie 6 miesięcy.
Dietetycy prowadzący: ja oraz Nikola Gembicka, która godnie mnie zastąpiła podczas mojej nieobecności